MAGDA.MARC

Kiedy Magda – wulkan energii – zadzwoniła do mnie z pytaniem czy zrobię jej zdjęcia ślubne od razu wyczułem, że będzie to bardzo żywiołowy ślub. Magda – choć Podlasianka z pochodzenia – od kilku lat mieszka w Dubaju a na codzień pracuje jak stewardesa w liniach lotniczych – i właśnie w liniach lotniczych poznała swojego obecnego męża Marc’a. Od razu zapytałem Magdy gdzie zaplanowali sobie wesele bo byłem szalenie ciekaw jaki klimat zechce zaserwować gościom z całego świata. Nie zawiodłem się – Majątek Howieny jest podlaską wizytówką starpolskiego stylu i gościnności. Od przygotowań czuć było, że ten dzień będzie udany pod każdym względem, chociaż słońce aż przesadzało ze intensywnością a wystrzelony humor Magdy i fonetyczna nauka polskiej – niemieckiej przysięgi w wykonaniu Marka powodowała, że uśmiech nie schodził nam z twarzy. Zapraszam na skróconą relację ich zwariowanego dnia i naszej sesji w Irlandii, gdzie jechaliśmy pewni, że tamtejsza pogoda przywita nas ciągłym deszczem a na miejscu okazało się, że musieliśmy się miejscami chować od słońca.